"Zaginione królestwo Czamów" Czwarty Wymiar nr. 5/2014
index witryny
strona główna
wstecz








Zaginione królestwo Czamów
      "Zaginione królestwo" to tytuł książki Moniki Warneńskiej, która ukazała się nakładem wydawnictwa Dialog w 1998 r. i opisuje historię państwa Czamów. Istniało ono na terenie dzisiejszego środkowego i południowego Wietnamu od II do XVI wieku (niektórzy przyjmują nawet jako datę końcową XIX wiek, a dokładnie rok 1832, kiedy to Czampa utraciła ostatecznie odrębność administracyjną w ramach państwa wietnamskiego). Do dziś przetrwali potomkowie mieszkańców Czampy, stanowiąc mniejszości etniczne zamieszkujące głównie Wietnam, Kambodżę, Malezję i Tajlandię, a zachowane bogactwo ich kultury materialnej zadziwia i archeologów, i laików. Największym (choć może nie najlepiej zachowanym) zabytkiem, który pozostał po dawnym królestwie, jest kompleks świątynny Mi Son, położony w pobliżu turystycznego miasta Hoi An na wietnamskiej riwierze. A że akurat w Hoi An jesteśmy, to postanawiamy do Mi Son pojechać
      Wynajętym skuterem ruszamy za miasto w stronę głównej drogi biegnącej z Hoi An na południe. Na szczęście dość szybko mamy z niej zjechać i w końcu możemy lepiej poznać wietnamską wieść, z dala od turystycznych naganiaczy i wyśrubowanych cen dla obcokrajowców.
            Mi Son to pozostałość po sanktuarium hinduistycznym istniejącym w tym miejscu między IV a XV wiekiem n.e. W 1999 r. Mi Son zostało wpisane na listę zabytków Światowego dziedzictwa UNESCO. Wraz z tym uznaniem pojawiły się pieniądze na zbudowanie dróg dojazdowych, oznakowanie i stworzenie centrum dla odwiedzających. Zwiedzanie rozpoczynamy od obejrzenia bardzo ciekawej ekspozycji, przedstawiającej nie tylko historię i zabytki archeologiczne tego miejsca, ale także podającej informacje o historii państwa Czamów na przestrzeni wieków.
      Sanktuarium Mi Son zlokalizowano nad rzeką Thu Bon i pomiędzy dwoma pasmami gór, w szerokiej na ok. 2 km dolinie, u stóp świętej (a jakże!) góry Mahaparvata (zwanej obecnie Kocim Zębem). Czamskich władców miejsce to oczarowało swoim specyficznym mikroklimatem żyznej doliny porośniętej dżunglą. Odznaczało się też strategicznym położeniem, gdyż jedyną możliwością dotarcia do Mi Son była dawniej rzeka.
      Uznaje się, że lokalizacja i rozplanowanie sanktuarium miała odpowiadać zasadom Vastu-Purusza Mandala. Jest to jeden z najstarszych diagramów kosmogonicznych zaczerpnięty ze starożytnych tekstów indyjskich traktujących o architekturze wg Vastu Shastra, swego rodzaju pradawnego traktatu o architekturze. Starożytni mędrcy (riszi) obserwując naturę zauważyli, w jaki sposób na wszystkie żywe stworzenia oddziałują promienie słoneczne, bieguny magnetyczne, ukształtowanie terenu, rodzaj gleby, kąt nachylenia, itp. Co więcej, odkryli także, że należy wznosić wszelkie budowle tak, aby zachować harmonię pomiędzy pięcioma elementami. Sam akt wznoszenia budowli stanowił też niemal rodzaj obrzędu religijnego. Aspekty energetyczne zostały umiejętnie opisane z odniesieniem do panteonu bóstw indyjskich i jako takie dały podwaliny zasadom, których starożytni architekci mieli przestrzegać w swojej pracy.
      Po zapoznaniu się z teorią ruszamy na zwiedzanie. Dzień jest upalany, włączamy się w tłum zwiedzających i razem z nimi podążamy alejkami zgodnie z kierunkiem zwiedzania.
      Sanktuarium Mi Son od samego początku miało charakter ściśle religijny (w literaturze mówi się o jego lokalizacji na tak zwanych dawnych Ziemiach Świętych - Amarawati) i oddalone było ok. 10 km od dawnej administracyjnej stolicy państwa Czamów. Przez prawie 1000 lat Mi Son służyło jako miejsce ceremonii religijnych, jak również było miejscem pochówku czamskich władców, arystokracji i bohaterów. Liczne zachowane stele w postaci kamiennych płyt lub słupów z inskrypcjami w sanskrycie lub w języku czamskim (zapisanym alfabetem zapożyczonym z Indii) stanowią cenne źródło informacji historycznych i politycznych na temat królestwa Czampy.
      Naukowcy odnaleźli 32 zachowane stele datowane na okres od V do XII wieku. Ich inskrypcje odnoszą się do treści politycznych i religijnych. Pisane były z perspektywy władców i arystokratów, którzy w ten sposób chcieli uprawomocnić swoją pozycję oraz podkreślić związki z istotami boskimi. Wiele z inskrypcji stanowi udokumentowanie złożenia darowizny (w formie ziemi lub bogactw) na rzecz jakiegoś boga, lub aktu fundacyjnego świątyni, ołtarza lub postumentu. Inskrypcje stanowią też cenne źródło historycznych czamskich nazw własnych (imion władców, nazw miejscowości i prowincji, np. Simhapura - Miasto Lwa, Virapura - Miasto Książęce, Rajapura - Miasto Królewskie, Vijaya - Dystrykt). Ponadto kilka inskrypcji dokumentuje także ważne wydarzenia historyczne, m.in. trwające w XII wieku wojny pomiędzy królestwem Czamów i Khmerami.
      Odczytany napis z VII wieku mówi, że pierwsza świątynia była zbudowana z drewna. Jej fundatorem był król Bhadravarman I, który władał od 380 do 413 roku n.e. To on kazał wznieść stelę wskazującą całą dolinę Mi Son jako miejsce kultu Śiwy. We wzniesionej świątyni bóg reprezentowany był przez lingam oraz czczony pod imieniem Bhadresvara, które stanowiło złożenie imienia samego króla oraz cząstki "isvara", stanowiącej odnośnik do boskiego aspektu. Tekst zapisany na steli fundacyjnej króla Bhadravarman'a kończy się apelem do potomnych: "Kierując się zasadą współczucia wobec mnie, nie niszczcie moich darów". Opierając się na hinduistycznych prawach samsary (czyli ponownych wcieleń duszy), jak i karmy (znaczenia uczynków w tym życiu dla warunków następnych wcieleń), król dodaje: "Jeżeli zniszczycie [moje dzieło], wszystkie wasze dobre uczynki w różnych wcieleniach będą moimi, a wszelkie złe czyny popełnione przeze mnie, staną się waszymi. Natomiast jeżeli z należytym szacunkiem będziecie traktować moje dziedzictwo, to wasze zasługi będą tylko wam należne". Jego słowa rzeczywiście zapadły w serca jego następców, gdyż Mi Son z czasem stało się centralnym punktem o znaczeniu religijnym dla wielu pokoleń Czamów. Minęły jednak ponad dwa stulecia i drewniana świątynia wzniesiona ku czci Bhadresvara spłonęła.
      Kolejną świątynię - tym razem już z cegły - ufundował król Sambhuvarman (577-629). Kazał poświęcić ją aspektowi Śiwy, który miał być czczony pod imieniem Sambhu-Bhadresvara. Na jego rozkaz wzniesiono także stelę, która dokumentowała to wydarzenie. Treść inskrypcji potwierdzała, że Sambhu-Bhadresvara jest stwórcą świata i niszczycielem grzechu, oraz wyrażała nadzieję, że "sprowadzi on szczęśliwość do królestwa Czampy". Inskrypcja wychwalała także postać samego króla-fundatora, nazywając go "ziemskim słońcem, które rozświetla mroki nocy", a jego sława wzrasta "jak księżyc w jesienny wieczór". Jak na ironię, w czasie rządów króla Sambhuvarmana miała miejsce najbardziej niszcząca inwazja, jaka wydarzyła się w historii Czampy. W 605 roku n.e. z terenów dzisiejszego północnego Wietnamu ruszyła wielka armia ludów chińskich, pokonała wojowników na słoniach wysłanych przez króla Sambhuvarman'a oraz złupiła stolicę Czampy, zabierając ze sobą ponad tysiąc ksiąg, jak również złote tablice upamiętniające rządy poprzednich osiemnastu władców Czampy. Jednak, jak mówią podania, gdy chińscy najeźdźcy wracali na północ ze swoimi łupami, rozszalała się wśród nich epidemia choroby, która zmogła nie tylko całe szeregi żołnierzy, ale i samego dowódcę. Król Sambhuvarman powrócił do swojego królestwa, rozpoczął odbudowę, a w celu zapobieżenia podobnym incydentom na przyszłość, postanowił wysyłać regularnie na północ statki z darami na dwór chińskich władców.
      Król Prakasadharma, który władał w latach 653 - 687, obejmując tron przyjął imię Vikrantavarman. Czas jego rządów to rozszerzenia granic Czampy na południe, a także dalsze układne relacje z sąsiadami na północy. Król pilnował, aby na dwór chiński regularnie wysyłać swych ambasadorów, a także daniny (na przykład w postaci oswojonych słoni). Za czasów króla Prakasadharma'y powstała religijna praktyka fundowania "kosa", czyli ozdobionych ornamentami osłon z metalu, które nakładane były na lingam.
      W 657 roku król Prakasadharma kazał też wznieść jedną z najważniejszych steli w Mi Son. Jej przekaz upamiętniał fakt, że król wysławiał boga Śiwę, władcę świata, jako tego, który może pokonać nasiona karmy prowadzące do ponownych narodzin. Stela ta jest uważana za szczególnie ważną z tego względu, że podaje listę przodków króla i stanowi przez to ogromną pomoc w rekonstrukcji sukcesji władców Czampy. Warto zauważyć, że wśród swoich przodków król Prakasadharma doszukiwał się króla Khmerów - Isanvarmana I, a ten z kolei miał swych przodków w legendarnej parze - brahman Kaundinya i księżniczka-naga o imieniu Soma.
      Większość znaczących budowli Mi Son powstała do X wieku. Niestety, inskrypcje z tego okresu zachowały się tylko we fragmentach. Mimo, że pod koniec X wieku stolicę administracyjną państwa Czamów przeniesiono ze względów strategicznych bardziej na południe, to jednak władcy Czampy w dalszym ciągu dbali o zespół świątyń w Mi Son, restaurując istniejące i budując nowe. Ostatnim znaczącym zapisem w Mi Son jest filar z inskrypcją króla Jaya Indravarman'a V datowany na rok 1243. Na początku XV wieku Czamowie utracili na rzecz Wietnamczyków z północy swoje terytoria północne, w tym także Mi Son. Sanktuarium podupadło i zostało zapomniane. Tropikalny klimat monsunowy sprawił, że dżungla w krótkim czasie wchłonęła budowle, a bujna roślinność objęła ściany świątyń w swe posiadanie, często prowadząc do ich zniszczenia.
      W 1898 roku miejsce to zostało odkryte dla świata zachodu przez żołnierza armii francuskiej M.C. Paris'a. Natrafił on na małą tajemniczą dolinę ze starożytnymi ruinami ukrytymi w gęstej dżungli. Miejsce to zainteresowały archeologów z Francuskiej Szkoły Dalekiego Wschodu (EFEO). Wtedy też podjęto się zadania odczytywania zachowanych czamskich inskrypcji, badania architektury i sztuki. W 1904 roku w biuletynie naukowym EFEO ukazał się artykuł Henri Parmentier'a opisujący 71 świątyń z doliny Mi Son, a M. L. Finot opublikował odczytane inskrypcje. Henri Parmentier sklasyfikował zachowane konstrukcje w 14 grup, a w skład każdej grupy wchodziło kilkanaście świątyń. Każda grupa została opisana literą alfabetu, a poszczególnym świątyniom i zachowanym elementom w ramach każdej grupy zostały przypisane wartości liczbowe. Francuscy naukowcy wykonali także rysunki przedstawiające rozmieszczenie, rzuty fundamentów oraz niektóre detale budowli.
      W latach trzydziestych i czterdziestych XX wieku francuscy specjaliści podjęli także prace nad rekonstrukcją ruin. Odbudowano główną świątynię króla Sambhuvarman'a, określoną jako A1 według używanego do dziś systemu katalogowania budowli Henri Parmentier'a.
      Prace nad skatalogowaniem i opisaniem zabytków z Mi Son wykonane przez francuskich archeologów okazały się bezcenne. W czasie wojny w Wietnamie (1957-1975) partyzanci z Wietkongu wybrali dolinę Mi Son na lokalizację swojej kwatery, a najwyższą 28-metrową wieżę głównej świątyni Sambhuvarman'a wykorzystali jako maszt radiostacji. W sierpniu 1969 r. amerykańskie B-52 wykonały nalot dywanowy na sanktuarium, co spowodowało zniszczenie lub uszkodzenie wielu budowli. Takie działania armii amerykańskiej wywołały sprzeciw międzynarodowej społeczności naukowej. Ówczesny dyrektor Musee Guimet w Paryżu (gdzie do dziś znajduje się jedna z największych kolekcji sztuki czamskiej w Europie) podobno zadzwonił w tej sprawie do prezydenta Nixona i na skutek tej interwencji Nixon wydał zalecenie, aby oszczędzać czamskie zabytki. Ale z najważniejszej świątyni zbudowanej w VII wieku przez Sambhu-varman'a pozostała już tylko sterta cegieł.
      Po wojnie rząd wietnamski podjął decyzję, aby restaurować sanktuarium. Teren oczyszczono z niewypałów i min. W ramach współpracy między bratnimi narodami, ogromny wkład w odbudowę ruin mieli Polacy. Osobą, która szczególnie zaznaczyła się w historii Mi Son jest Kazimierz Kwiatkowski z Pracowni Konserwacji Zabytków w Lublinie. Przyjechał do Mi Son w 1981 roku i już do końca swoje życie związał z tym miejscem. Zmarł w Wietnamie w 1997 roku. W Hoi An stoi nawet pomnik upamiętniający postać "Kazika", który uważany jest za człowieka, który przywrócił światu zaginione sanktuarium Czamów. Wpisanie Mi Son na listę dziedzictwa światowego UNESCO było zwieńczeniem jego prac.
      Do początku XX wieku w kompleksie Mi Son przetrwało około 70 budowli. Obecnie w całości pozostało zaledwie klika sztuk. Mi Son jest prawdopodobnie największym kompleksem świątyń hinduistycznych w Indochinach. Jest także najdłużej funkcjonującym (przez 1000 lat) obiektem sakralnym w Azji południowo-wschodniej. Podobnie jak Borobudur w Indonezji, Angkor Wat w Kambodży, czy Ayutthaya w Tajlandii, stanowi ślad dawnych cywilizacji azjatyckich, które dawno przeminęły.
      Przechadzając się wśród ruin próbuję sobie wyobrazić, jak to sanktuarium mogło wyglądać w czasach swojej świetności. Przydałyby się jakieś symulacje komputerowe, jak na "Discovery Channel"! A swoją drogą, gdy odwiedzam miejsca, które noszą ślady wielkości dawnych kultur, zawsze nastraja mnie to melancholijnie. Niby wiem, że wszystko przemija, nic nie jest trwałe. Przecież każdy uczy się historii. Ale aż trudno sobie wyobrazić, że za kilka stuleci nasza cywilizacja też może się skończyć i ktoś kiedyś będzie przechadzał się wśród ruin tego, co po nas pozostanie.
CZAMOWIE JAKO MISTRZOWIE BUDOWNICTWA
      Z jednym wyjątkiem, wszystkie świątynie w Mi Son zostały zbudowane z cegły. Ciekawostką jest to, że liczne płaskorzeźby zdobiące ściany świątyń zostały wyrzeźbione bezpośrednio w ceglanych ścianach, a tylko nieliczne były umieszczone jako gotowe ornamenty wyrzeźbione w płytach z piaskowca. Dodatkowo dekorowano budynki rzeźbami z kamienia. Te, które zachowały się do naszych czasów można oglądać w niewielkiej ekspozycji na terenie Mi Son. Większość została jednak wywieziona do muzeów (m.in. w Muzeum Czamów w pobliskim Danang).
      Czamscy budowniczowie odznaczali się dużym kunsztem i znajomością swojego fachu. Nie wszystkie techniki przez nich stosowane zostały dziś w pełni opisane. Nie wiadomo, w jaki sposób wypalali cegły, jakiej zaprawy (o ile w ogóle) używali do łączenia cegieł oraz jak wykonywali dekoracyjne ornamenty na ceglanych ścianach bez naruszenia ich integralności. Naukowcy zastanawiają się, czy budowle były wznoszone z wypalonych już cegieł, czy były one tylko częściowo utwardzone, a końcowy proces wypalania miał miejsce już po zakończeniu wznoszenia konstrukcji poprzez palenie drewnianych rusztowań, wykorzystywanych w czasie wznoszenia konstrukcji lub opalanie ścian ukończonej budowli. Taka technika potwierdzałaby fakt, że cegły bardzo ściśle do siebie przylegają, a ilość zaprawy je łącząca jest niemal śladowa i nosi ślady obróbki termicznej.
      Czmowie w swoich konstrukcjach z cegły wykorzystywali tak zwaną konstrukcję łęku pozornego (nie znali łuku sklepiennego). W wyniku tego powstawały budowle o grubych murach i małych wnętrzach. W odwiedzanych przez nas budowlach można było zauważyć charakterystyczne sklepienie ułożone ze zbiegających się na szczycie cegieł, które często zakończone było otworem wentylacyjnym. Dlatego też mimo panującego na zewnątrz dusznego upału, wewnątrz budowli odczuwaliśmy przyjemny chłodny powiew powietrza.
      Typowa świątynia czasmka składała się zwykle z czterech podstawowych konstrukcji. Główną budowlę stanowiła wieża - kalan - która była siedzibą bóstwa. Wieża była zintegrowana z przedsionkiem, tzw. mandapa. Kolejnym typem konstrukcji, najczęściej z dachem w kształcie siodła, była tak zwana kuchnia / biblioteka (kośagryha), tj. pomieszczenie, gdzie przyrządzano rytualne posiłki i przechowywano przedmioty poświęcone bóstwu. Do otoczonego murem kompleksu świątyń prowadziła gopura, czyli brama wejściowa. Całość mogła być uzupełniona małymi kapliczkami przeznaczonymi dla steli z inskrypcjami fundacyjnymi, a także kapliczkami innych bóstw, tzw. pośa.
PAŃSTWO CZAMÓW
      Terytorium Czampy, czyli królestwa ludu Czamów obejmowało górskie tereny na zachód od nadbrzeżnych nizin dzisiejszego środkowego i południowego Wietnamu, a w niektórych okresach swej historii obejmowało także tereny dzisiejszego Laosu (stąd pochodząca od pierwszych władców tych ziem nazwa sanktuarium Khmerów - Champasak na terenie dzisiejszego Laosu,). Czamowie byli lokalną potęgą morską, zajmowali się głównie kupiectwem i handlem (Hoi An było jednym z ich głównych portów), a na terenach oddalonych od wybrzeża nie utrzymywali zbyt wielu osad. Czampa osiągnęła apogeum swojej świetności w IX i X wieku. Od tego czasu można obserwować stopniowy upadek królestwa pod naciskiem Dai Viet, czyli wietnamskich sił potylicznych zcentralizowanych wokół Hanoi.
      W świetle najnowszych teorii uważa się, że Czampa nie była jednolitym państwem, ale stanowiła swoistą federację odrębnych księstw, mających wspólny język, kulturę, tradycję i dziedzictwo. W razie potrzeby łączyły się one w tak zwane Mandale - "Kręgi królów", aby prowadzić wspólną strategię walki z sąsiadami: z imperium Khmerów na zachodzi i państwem Wietnamczyków na północy. Jak to zwykle bywa, los raz im sprzyjał (np. w 1177 roku król czamski złupił stolicę Khmerów Angkor, a w 1371 roku inny władca doszedł ze swoją armią aż pod Hanoi), to znów dawni zwycięzcy musieli poddawać się czasowej okupacji przez wrogów. W czasach pokoju władcy rodów czamskich wojowali między sobą, próbując przejąć rolę lokalnego lidera, a ich waśnie często były rozwiązywane lub zażegnywane poprzez mieszane małżeństwa. W 1472 roku Wietnamczycy zdobyli ówczesną stolicę Czampy w Widżaja i anektowali kraj, a całkowita utrata niepodległości przez Czamów miała miejsce w 1697 roku.
RELIGIA CZAMÓW
      Poprzez wieki kultura Czamów ulegała zewnętrznym wpływom. Dominujący w Czampie hinduizm był wynikiem wymieszania się z kulturą podbitych terytoriów królestwa Funanu w IV wieku n.e. Przyjęto od nich sanskryt jako język nauki, a hinduizm (głównie śiwaizm) stał się religią państwową.
      Hinduizm Czamów był zdominowany przez śiwaizm, który skupiał się na kulcie Śiwy oraz liberalnie łączył elementy lokalnych kultów religijnych, na przykład kult bogini Ziemi Yan Po Nagar. Głównymi symbolami czamskiego śiwaizmu były lingam, mukhalingam, jatalingam, lingam podzielony na segmenty oraz kośa.
      Czamskie lingamy często wykonane były jako czarne słupy kamienne i umieszczane jako centralne elementy w świątyniach królewskich. Taki lingam otrzymywał specjalne imię, które składało się z imienia króla fundatora oraz przyrostka "-isvara", odnoszącego się do boskiej istoty.
      Mukhalingam to lingam z wyrzeźbionymi lub namalowanymi wyobrażeniami Śiwy w postaci ludzkiej, którego łatwo było rozpoznać po obecności trzeciego oka.
      Jatalingam to lingam z wyrzeźbioną stylizowaną reprezentacją stylu uczesania w kok typowy dla przedstawień Śiwy.
      Lingam podzielony na segmenty to słup z wyraźnie zaznaczonymi trzema sekcjami, aby w ten sposób przedstawić trzy aspekty hinduistycznej trójcy trimurti: najniższa część o przekroju kwadratu reprezentuje Brahmę, część środkowa - ośmiokątna reprezentuje Wisznu, oraz część górna -okrągła reprezentuje Śiwę.
      Kośa to cylindryczny kosz z cennego metalu, który używany był do nakrywania lingamu. Fundowanie koś jako specjalnych dekoracji lingamu było cechą charakterystyczną śiwaizmu czamskiego. Królowie nadawali fundowanym przez siebie kośom imiona tak samo, jak nazywali wznoszone na swój rozkaz lingamy.
CZAMOWIE - KUPCY I ŻEGLARZE
      Protoplastami Czamów byli austronezyjscy żeglarze, którzy osiedlali się na wybrzeżu indochińskim 500 lat p.n.e. Dlatego też gospodarka królestwa Czamów, w przeciwieństwie do ich północnych sąsiadów Dai Viet (protoplastów dzisiejszych Wietnamczyków) nie opierała się na rolnictwie. Jako ludzie morza, Czamowie odznaczali się dużą mobilnością. Stworzyli sieć handlową, która obejmowała nie tylko główne porty morskie, takie jak Hoi An czy Thi Nai, ale sięgała też daleko w głąb górzystego lądu. Jednym z rozwiązań, które miało wspierać kupców i żeglarzy było stworzenie wzdłuż wybrzeża sieci studni ze słodką wodą. Źródłem dochodów Czampy był głównie handel oraz opłaty narzucane za korzystanie z czamskich portów, choć niektórzy badacze twierdzą jednak, że Czamowie nie stronili też od łupieżczych najazdów na sąsiadujące kraje.
      Od X wieku na wybrzeża królestwa Czampy zaczęły docierać też arabskie statki handlowe. Czamowie jako wytrawni kupcy od razu przejęli rolę ważnych pośredników na szlaku handlu przyprawami, który rozciągał się od Zatoki Perskiej, aż po południowe Chiny. Królestwo Czampy było także jednym z głównych dostawców aloesu. Większość towarów eksportowanych przez królestwo Czamów pochodziła z terenów górskich. Były wśród nich złoto, srebro i cenne drewna. Jednym z najbardziej pożądanych było drewno kalambakowe (agar), pozyskiwane z drzew rodzaju Aquilaria i wykorzystywane do wyrobu olejku oud i kadzideł. Jest to jedyny produkt, o którym wspomina Marco Polo w swoim krótkiej wzmiance o tym rejonie.
VASTU PURUSHA MANDALA
      Vastu Purusha Mandala jest nieodłączną częścią Vastu Shastra i stanowi podstawę matematyczną oraz rodzaj diagramu lub wykresu wyjściowego dla tworzenia projektów. Jest to metafizyczny plan budynku, który obejmuje wyobrażenie postaci ludzkich i sił nadprzyrodzonych. Purusha odnosi się do energii, siły, duszy lub "kosmicznego człowieka". Mandala natomiast jest ogólną nazwą każdego planu lub wykresu, który symbolicznie reprezentuje kosmos. Mimo, że w kosmologii wedyjskiej ziemia opisywana jest jako kula, a nie powierzchnia płaska ["Cakracasah parinaham prthivya", co znaczy "ludzie, którzy żyją na powierzchni obwodu ziemi" [Rig veda 1.33.8], to jednak w odniesieniu do podłoża budowli, ziemia reprezentowana jest jako powierzchnia kwadratowa ułożona odpowiednio do stron świata. Diagram taki nazywa się Chaturbhuji (czterokątny) i reprezentowany jest w formie Prithvi Mandala. Diagramy astrologiczne lub horoskopy służące do opisania pozycji słońca, księżyca, planet i konstelacji zodiakalnych w odniesieniu do miejsca i czasu narodzenia danej osoby również przedstawiane są na powierzchniach płaskich.
      Legenda Vastu Purusha mówi o tym, że dawno, dawno temu bezkształtna istota oddzieliła niebo od ziemi i Brahma współdziałając z wieloma innymi bogami zdołał złapać intruza w pułapkę tuż przy ziemi. Ta uwięziona istota jest przedstawiana dziś symbolicznie w postaci Vastu Purusha Mandala z hierarchicznym przypisaniem poszczególnych części do każdego bóstwa w zależności od jego wkładu i udziału w tym legendarnym zadaniu. Brahma zajmuje pozycję centralną (Brahmasthana), a pozostali bogowie rozmieszczeni są koncentrycznie dookoła, m.in.
  - północą zawiaduje Kubera, władca bogactwa (finanse)
  - południem zawiaduje Yama, pan śmierci (niszczenie)
  - wschodem zawiaduje solarne bóstwo Aditya (ten, który widzi świat)
  - zachodem zawiaduje Varuna, władca wód (aspekt fizyczny)
  - północnym wschodem włada Śiwa
  - południowym wschodem zawiaduje bóstwo ognia Agni (energia tworząca)
  - północnym zachodem rządzi Vayu, władca wiatrów (rozgłos)
  - południowym zachodem zawiadują przodkowie (historia)
  - centrum zawiaduje Brahma, twórca wszechświata (pragnienie).
      Vastu Purusha jest przewodnim bóstwem danego miejsca. Zwykle jest przedstawiany w pozycji leżącej z głową skierowaną w kierunku północno-wschodnim oraz nogami w kierunku południowo-zachodnim.
      Vastu shastra zaleca najbardziej optymalne cechy dla obiektów i budowli w oparciu o przepływ energii nazywanej Vaastu Purusha. Uważa się, że energia emanuje z centralnej części budynku, tj. Brahmasthan. Pochodzi ona z subtelnej energii ziemi zwanej Vaastu Purusha oraz subtelnej energii kosmicznej nazywanej Vastu Purusha, które spotykają się w centrum budowli, a następnie rozchodzą się na zewnątrz we wszystkich kierunkach. Te dwie energie łączą się i tworzą pięć elementów, które następnie kierowane są w cztery obszary w narożnikach symbolicznego diagramu.

Iwona Kozłowiec

Zobacz inne artykuły.